1 Dywizja Grenadierów Polskich

We wrześniu 1939 roku po tragicznej dla Polaków wojnie z dwoma wrogami, na wieść, że we Francji powstaje Armia Polska, obok pierwszych ochotników z emigracji polskiej we Francji i Belgii, żołnierz polski i ochotnik szedł do tej Armii różnymi drogami, opuszczając kraj ojczysty i inne odległe kraje ich stałego pobytu. Pokonując tysiące kilometrów, drogi te prowadziły nieraz przez obozy interowania, areszty, więzienia, przez nieprawdopodobne ucieczki kończące się niekiedy ciężkimi zranieniami lub śmiercią.

Pierwszą wielką jednostką polską po klęsce wrześniowej, stworzoną na obczyźnie przez gen. Władysława Sikorskiego była 1 Dywizja Grenadierów. Dywizja otrzymała swą historyczna nazwę. W fazie tworzenia się Dywizji pierwszym jej dowódcą był gen Stanisław Maczek, po którym przejął nad nią dowództwo gen. Bronisław Duch. Dowodzona przez niego Dywizja licząca 16 300 oficerów i żołnierzy, o której bohaterskich walkach niestety tak mało się wie w społeczeństwie polskim, wsławiła się w bitwach stoczonych na polach Lotarngii i Alzacji, w maju i czerwcu 1940 roku.

1 Dywizja Grenadierów wchodziła w skład XX Kropusu francuskiego, którego zadanie polegało na osłonie skrzydeł 3 i 5 Armii w czassie odwrotu z Linii Maginota. Szczegónie zacięte i krwawe walki odwrotowe toczyła 1 Dywizja Grenadierów pod Dieuze i Lagarde oraz w obronie kanału Marna-Ren. Była tam walka na bagnety i przy użyciu granatów ręcznych. Kiedy marsz. Petain wystąpił o zawieszenie broni, 1 Dywizja Grenadierów dotrzymując zobowiązań sojuszniczych, walczyła w osamotnieniu jeszcze przez kilka dni. Jej bohaterstwo zostało okupione olbrzymimi stratami, wynoszącymi ponad 60% stanu w zabitych, rannych i zaginionych. Nie widząc celu i możliwości dalszych walk w aistaniałej sytuacji na froncie francuskim gen. Duch wydał rozkaz rozwiązania się Dywizji, z jednodczesnym niszczeniem broni i przezieraniem się w małych grupkach przez pierścień otaczających dywizji niemieckich. Nielicznym tylko udało się uniknąć niewoli i dotrzeć do neutralnej Szwajcarii lub drogą okrężną do Anglii. Na koniec nie można nie wspomnieć, że żołnierze niemieccy zaciskali zęby na znienawidzonych Polaków, a z drugiej strony, w bezpośrednich rozmowach podkreślali ich odwagę i waleczność.

Ta bezstronna opinia zwykłych żołnierzy frontowych miała dla nas Polaków wielkie znaczenie moralne i napawała nas dumą. Ale tylko w bitwie pod Lagarde, w dniach 17 i 18 czerwca 1940 roku straty w zabitych wyniosły około 1000 Grenadierów (dla porównania prawie tyle samo co w 2 Korpusie Polskim dowodzonym przez gen. Wł. Andersa w siedmiodniowej bitwie o Monte Cassino, w maju 1944 roku). Po upadku Francji napisał poeta o Grenadierach: ... coż, śniło się zwycięstwo, nikt nie myślał o zgubie, zacięci i niemi byliśmy niby bastion wolności i wiary wśród fortec Francji na odcinku Saary...

O walkach 1 Dywizji Grenadierów, po latach pisał gen. Preletat, dowódca 3 Armii francuskiej w książce "Tragiczny los Linii Maginota" - ... postawione zadanie wykonała w pełni, ponosząc znaczne straty i zadając przeciwnikowi nieporównywalnie większe. Nie tylko ocaliła honor żołnierza polskiego, ale okryła się chwałą...

Jak wspomniano wyżej 1 Dywizja Grenadierów walczyła do końca u boku oddziałów francuskich, a gdy nastąpił rozejm, broni nie złożyła, stoczyła nierówny i krwawy bój i ...na zawsze została wymazana z listy wojsk walczących, z listy - tak, lecz z serc ludzkich i kart chwały oręża polskiego nie...

Środowisko Byłych Żołnierzy 1 Dywizji Grenadierów wchodzi w skład Krajowego Związku Byłych Żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Co dwa miesiące dla byłych żołnieży 1 Dywizji są organizowane koleżeńskie spotkania w Domu Technika (NOT) przy ul. Czackiego 3/5 w Warszawie. Środowisko uczestniczy też we wszystkich uroczystościach patriotycznych Krajowego Związku Byłych Żołnierzy Sił Zbrojnych na Zachodzie.

W 2001 roku została ufundowana tablica pamiątkowa 1 Dywizji Grenadierów znajdująca się w Sanktuarium MB Królowej Polskich Męczenników.

Na terenie parafii, u zbiegu al. Stanów Zjednoczonych i ul. Grenadierów znajduje się kamień i tablica pamiątkowa dedykowana żołnierzom z 1 Dywizji Grenadierów Polskich. Trzy lata usilnych starań zaowocowały uchwałą Rady miasta stołecznego Warszawy nadającą temu terenowi nazwę "Skwer 1. Dywizji Grenadierów - Francja 1940".


Fragment uchwały Rady miasta stołecznego Warszawy (uzasadnienie):

Z inicjatywą uchwałodawczą dotyczącą nadania nazwy Skwer 1 Dywizji Grenadierów - Francja 1940 wystąpiła Rada Dzielnicy Pragi Południe na wniosek Krajowego Związku b. Żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie 1 Dywizji Grenadierów -Francja 1940, podejmując uchwałę Nr 15/V/2003.

Dla upamiętnienia w nazwie 1 Dywizji Grenadierów Francja 1940 - wnioskodawcy wskazali teren u zbiegu ul. Grenadierów i al. Stanów Zjednoczonych na Grochowie, gdzie znajduje się już kamień i tablica pamiątkowa dedykowana żołnierzom z 1 Dywizji Grenadierów.

Wskazany teren jest fragmentem zieleni, usytuowanym tuż przy skrzyżowaniu dwóch dużych arterii komunikacyjnych: al. Stanów Zjednoczonych i ul. Grenadierów (nazwa pobliskiej ulicy ma inną genezę, upamiętnia grenadierów XIX w.). Zespół Nazewnictwa Miejskiego uważa, że nie należy wprowadzać kolejnej wieloczłonowej nazwy i umieszczać następnej tablicy z nazwą w tym miejscu, dlatego też nie zaopiniował pozytywnie wniosku zawartego w uchwale Dzielnicy.

Natomiast Podkomisja Nazewnictwa Ulic Komisji Kultury i Promocji w Radzie m.st. Warszawy przychyliła się do propozycji władz dzielnicy i pozytywnie zaopiniowała propozycję nadania nazwy - Skwer 1. Dywizji Grenadierów Francja - 1940, we wskazanym miejscu.

Co roku 17 czerwca (w rocznicę bohaterskiej bitwy pod Lagarde) w naszym Sanktuarium jest sprawowana Msza Święta dla 1. Dywizji Grenadierów w intencji poległych żołnierzy, zmarłych po wojnie oraz żyjących.