Św. Jan Chrzciciel

† ok. 32 po narodzeniu Chrystusa


Kościół w sposób szczególny wyróżnił św. Jana Chrzciciela przez to, że obchodzi nie tylko pamiątkę jego męczeństwa (29 sierpnia) ale i dzień narodzin (24 czerwca), podczas gdy u wszystkich innych świętych dniem ich dorocznego wspomnienia czy też święta jest dzień ich śmierci jako dzień narodzin dla nieba. Skąd to wyróżnienie? Św. Jan Chrzciciel bowiem został oczyszczony z grzechu pierworodnego już w łonie matki. Warto dodać, że kalendarz liturgiczny zna tylko trzy tego rodzaju święta: Narodzenie Pana Jezusa (25 XII), Narodzenie Najświętszej Maryi Panny (8 IX) i Narodzenie św. Jana Chrzciciela (24 VI).

Św. Jan Chrzciciel odegrał wyjątkową rolę w dziejach Odkupienia. Był zapowiadany przez proroków jako ten, który przygotuje drogę Panu. dzisiaj czcimy go przede wszystkim właśnie w tej roli. Jemu to przypadło w udziale wskazać Zbawiciela, a nawet udzielić mu Chrztu. Wreszcie jako pierwszy w Nowym Testamencie, po dziatkach betlejemskich, przelał krew męczeńską za prawdę, którą głosił.

Imię Jan jest pochodzenia hebrajskiego i oznacza "Bóg jest łaskawy" oraz "Jahwe się zmiłował". Był jedynym synem kapłana Zachariasza i Elżbiety, krewnej Najświętszej Maryi Panny. Jego cudowne narodzenie i posłannictwo zwiastował ojcu anioł Gabriel, ukazując mu się podczas składania ofiary kadzielnej. Zapowiedział też Zachariaszowi, że dziecko ma otrzymać imię Jan. Już w łonie matki spotkał się pierwszy raz z Jezusem, kiedy to Maryja odwiedziła Elżbietę. Wtedy Elżbieta została napełniona Duchem Świętym, co tradycja tłumaczy, że Jan również został napełniony łaską uświęcającą, a więc uwolniony od grzechu pierworodnego.

Urodził się pół roku wcześniej niż Pan Jezus, prawdopodobnie w miasteczku Ain Karim, leżącym 7 km na zachód od Jerozolimy (w miejscu zamieszkania Zachariasza i Elżbiety). Można przypuszczać, że został przedwcześnie opuszczony przez śmierć i tak już podeszłych wiekiem rodziców. Jak podaje Ewangelia, a potwierdza tradycja, Jan wiódł samotne życie pustelnicze, choć niektórzy uważają, że dorastał i wychowywał się wśród esseńczyków, którzy mieli swoją kolonię w Qumran, na Pustyni Judzkiej, nad brzegiem Morza Martwego.

Kiedy miał około 30 lat, wystąpił publicznie i zaczął nauczać. Był mężem surowym, ascetycznym, a głosił nawrócenie i powrót do życia zgodnego z nakazami religii; zapowiadał bliskie przyjście Królestwa Niebieskiego. Jak mówi Ewangelia: "Sam zaś Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a jego pokarmem była szarańcza i miód leśny" (Mt 3, 4).

Jan miał grono swoich uczniów, z których niektórzy po jego śmierci przystąpili do Jezusa. Garnęły się do niego cała Jerozolima, Judea i okolice nad Jordanem. Jan na znak pokuty i nawrócenia udzielał ludziom chrztu w Jordanie. Kiedy pytano go, czy przypadkiem on sam nie jest zapowiadanym i oczekiwanym Mesjaszem, odpowiadał stanowczo: "Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia; lecz Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałow. On was chrzcić będzie Duchem świętym i ogniem." (Mt, 3,11)

Działalność Jana obserwowała starszyzna żydowska. Zajęli jednak wyczekujące stanowisko z uwagi na popularność Jana wśród ludu. Naraził się jednak Jan królowi Herodowi Antypasowi, któremu publicznie i w oczy zarzucał niemoralne życie, potępiał za odebranie żony bratu. Jeszcze większego wroga miał w Herodiadzie, czyli owej żonie, która myślała, jak go zgładzić. Herod uwięził Jana w twierdzy Macheront, nie odważył się go jednak wydać na śmierć, bał się bowiem ludu, który uważał Jana za proroka. Herodiada jednak postawiła na swoim. Na urodzinach Heroda kazała zatańczyć swojej córce Salome, która tak się spodobała Herodowi, że przysiągł dać jej wszystko, o co poprosi. Salome, namówiona przez matkę, poprosiła o głowę Jana Chrzciciela. Herod, związany przysięgą, tym razem uległ. W ten sposób do korony wyznawcy dołączył św. Jan koronę męczeństwa.

Kiedy Pan Jezus dowiedział uwięzieniu Jana wydał o nim tak pochwalne świadectwo, jakiego nikt dotąd z ludzi nie otrzymał: "Coście wyszli oglądać na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale coście wyszli zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty uranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po coście więc wyszli? Proroka zobaczyć? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby Ci przygotował drogę. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela." (Mt 11, 7-11).

Kult św. Jana Chrzciciela należy do najdawniejszych. Od IV wieku powstawały kościoły ku jego czci. Najsławniejszym jest Bazylika św. Jana na Lateranie w Rzymie, pierwotnie katedra papieży. Przy tym kościele mieli papieże swoją siedzibę przez 1000 lat, zanim przenieśli ją do Watykanu. Do najgłośniejszych sanktuariów św. Jana należała też bazylika, wystawiona ku jego czci w Damaszku przez cesarza Teodozego I Wielkiego (379-395). Dzisiaj jest to meczet turecki. W jego zachodniej części znajduje się marmurowy grobowiec, mający według tradycji zawierać głowę św. Jana (Turcy bowiem czczą św. Jana jako jednego z proroków). Pod Jerozolimą, na miejscu domku świętych Elżbiety i Zachariasza stoi dziś kościół.

O popularności św. Jana świadczy także i to, że aż kilkadziesiąt miast szczyciło się posiadaniem jego relikwii. Nie były wprawdzie autentyczne, ale dowodziły kultu świętego.

Kult św. Jana Chrzciciela w Polsce był zawsze żywy. Jego imię należy dzisiaj jeszcze do najczęściej spotykanych tak u mężczyzn, jak też u niewiast. z jego imieniem i dniem lud polski łączył wiele przysłów.

Z dniem narodzin św. Jana Chrzciciela lud połączył wiele ciekawych zwyczajów. I tak jest przekonanie, że przed 24 czerwca nie wolno się kąpać w wodzie, bo jeszcze św. Jan jej nie poświęcił. Lud chodzi w noc świętojańską i szuka ziół, które mają moc leczniczą lub mogłyby przynieść szczęście (kwiat paproci). Powszechne jeszcze dzisiaj są wianki, puszczane na wodę, często z zapaloną świecą.

O czci św. Jana Chrzciciela w Polsce świadczy aż 338 kościołów wystawionych pod jego wezwaniem. Na najokazalszych należą: Archikatedra Warszawska, Wrocławska i w Kamieniu Pomorskim, fara w Toruniu.
Postać św. Jana Chrzciciela widnieje w herbach 18 miast i miasteczek polskich.
Ku czci św. Jana powstało także kilka zakonów - najbardziej znany to zakon rycerski joannitów, czyli "Kawalerów Maltańskich".

Jan Chrzciciel w Internecie: