(Wincenty z Kielczy)
Gaude, Mater Polonia,
Prole fecunda nobili,
Summi Regis magnalia
Laude frequenta vigili.
Cuius benigna gratia
Stanislai Pontificis
Passionis insignia
Signis fulgent mirificis
Hic certans pro iustitia
Regis non cedit furiae:
Stat pro plebis iniuria
Christi miles in acie.
Tyranni truculentiam
Qui dum constanter arguit
Martyrii victoriam
Membratim caesus meruit
Novum pandit miraculum
Splendor in in sancto coaelicus,
Redintegrat corpusculum
Sparsum caelestis medicus.
Sic Stanislaus Pontifex
Transit ad caeli curiam,
Ut apud Deum opifex
Nobis imploret veniam.
Poscentes eius merita,
Salutis dona regerunt:
Morte praeventi subita
Ad vitae portum redeunt.
Cuius ad tactum anuli
Morbi furgantur turgidi;
Ad locum sancti tumuli
Multi curantur languidi.
Surdis auditus redditur,
Claudis gressus officium:
Mutorum lingua solvitur,
Et fugatur daemonium.
Ergo, felix Cracovia,
Sacro donata corpore,
Deum, qui fecit omnia,
Benedic omni tempore.
Sit Trinitati gloria,
Laus, honor, iubilatio,
De Martyris victoria
Sit nobis exsultatio.
Amen.
|
(Przeklad Leopold Staff)
O ciesz sie, Matko-Polsko, w slawne
Potomstwo plodna! Króla królów
I najwyzszego Pana wielkosc
Uwielbiaj chwala przynalezna.
Albowiem z Jego laskawosci
Biskupa Stanislawa meki
Niezmierne, jakie on wycierpial,
Jasnieja cudownymi znaki.
Potykal sie za sprawiedliwosc,
Przed gniewem króla nie ustapil:
I staje zolnierz Chrystusowy
Za krzywde ludu sam do walki.
Poniewaz stale wypominal
On okrucienstwo tyranowi,
Korone zdobyl meczennika,
Padl posiekany na kawalki.
Niebiosa nowy cud zdzialaly,
Bo moca swa Niebieski Lekarz
Pocwiartowane jego cialo
Przedziwnie znowu w jedno zlaczyl.
Tak to Stanislaw biskup przeszedl
W przybytki Króla niebieskiego,
Aby u Boga Stworzyciela
Nam wyjednywac przebaczenie.
Gdy kto dla zaslug jego prosi,
Wnet otrzymuje zbawcze dary:
Ci, co pomarli nagla smiercia,
Do zycia znowu powracaja.
Choroby wszelkie pod dotknieciem
Pierscienia jego uciekaja,
Przy jego swietym grobie zdrowie
Niemocnych wielu odzyskuje.
Sluch gluchym bywa przywrócony,
A chromy kroki stawia razno,
Niemowom jezyk sie rozwiazal,
W poplochu szatan precz ucieka.
A przeto szczesny ty, Krakowie,
Uposazony swietym cialem,
Blogoslaw po wsze czasy Boga,
Który z niczego wszystko stworzyl.
Niech Trójcy Przenajswietszej zabrzmi
Czesc, chwala, slawa, uwielbienie,
A nam tryumfy meczennika
Niech wyjednaja radosc wieczna.
Amen.
|