List Rektora KUL

26 grudnia 2008

Drodzy Przyjaciele Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II

Słowa św. Szczepana, pierwszego męczennika, modlącego się za swoich prześladowców: "Panie, nie poczytaj im tego grzechu!" (Dz 7,60), często znajdowały się na ustach chrześcijan. Tak prosili Boga męczennicy z czasów starożytności chrześcijańskiej i średniowiecza, a także męczennicy z XX wieku. "Panie, nie poczytaj im tego grzechu!" to odpowiedź ucznia Chrystusa na wielki krzyk, na wrzące z gniewu serca, na zgrzytanie zębami i kamienowanie. Chrystus przestrzegał Apostołów: "Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony".

Ktoś może powiedzieć: "to już tyle lat; przecież dzisiaj nikt nie prowadzi w taki sposób dyskusji". Przypomnę rok 1984. Byli tacy, co nie mogli sprostać mądrości i Duchowi Sługi Bożego ks. Jerzego Popiełuszki: "zawrzały gniewem ich serca", "podnieśli wielki krzyk", "rzucili się na niego", "wyrzucili go poza miasto i kamienowali". Nie mogli znieść słów nawołujących do jedności, solidarności, pokoju i prawdy: "Zło dobrem zwyciężaj". Dziś taki gniew na uczniów Chrystusa wrze i pobudza do napaści i mordów w różnych krajach Afryki i Azji. W Indiach codziennie giną chrześcijanie: duchowni i świeccy, burzy się ich świątynie, a głośne w innych przypadkach autorytety i organizacje walczące o tolerancję i przestrzeganie praw osobowych - milczą! "Panie, nie poczytaj im tego grzechu!"

Ojciec św. Jan Paweł II przybywając do Ojczyzny, głosił nam pokój, głosił konieczność zwycięstwa miłości nad nienawiścią, prawdy nad zakłamaniem, sprawiedliwości i wolności nad niesprawiedliwością i zniewoleniem, zwycięstwa cywilizacji życia nad cywilizacją śmierci. Podczas stanu wojennego uczył, że "tylko zwycięstwo moralne może wyprowadzić społeczeństwo z rozbicia i przywrócić mu jedność", ale warunkiem tego zwycięstwa i ładu moralnego jest życie w prawdzie. "Prawda jest pierwszym i podstawowym warunkiem odnowy społecznej". Bez prawdy nie można stanąć przed obliczem Boga. Bez prawdy nie można zrozumieć drugiego człowieka. Bez prawdy nie można zbudować autentycznego szacunku i autorytetu.

Z prawdą nierozerwalnie związana jest miłość, prowadząca do jedności i pojednania w życiu osobistym, rodzinnym i społecznym. Insynuacje, kłamstwo, gniew w sercach, ostre i ciężkie jak kamienie słowa, nie pomagają w budowaniu jedności i zgody. Pokój i zgodę należy oprzeć na prawdzie, miłości i sprawiedliwości. Początkiem tej drogi jest budowa wzajemnego zaufania i wzajemnego zawierzenia.

Odzyskaliśmy wolność, wielu ludziom poprawiły się warunki materialne, ale jednocześnie obserwujemy niepokojące zagrożenia dla naszego życia duchowego, dla kultury życia społecznego. W ferworze walki i dyskusji politycznej, świadomie lub nieświadomie, niszczy się autorytety; więcej - nie tylko się nie szanuje, ale bezkarnie znieważa się osoby piastujące w państwie najwyższe godności i urzędy. Często dzieje się tak przy nagłaśnianym przez media aplauzie klakierów i targowiskowej gawiedzi. Ileż razy język dyskusji w życiu publicznym bywa sprowadzany do poziomu języka używanego niegdyś pod budką z piwem. Zamiast merytorycznych argumentów używa się manipulacji, pomówień, kpin lub oszczerstw. Jak można oczekiwać, że będzie się dbać o dobro prostego człowieka, starca, kaleki czy emeryta, jeśli zamiast tak bardzo potrzebnego Polsce człowieka sumienia, otrzymamy człowieka, który w życiu i w postępowaniu będzie się kierował bliżej nieokreślonymi "uzgodnionymi wartościami". "Panie, nie poczytaj im tego grzechu!"

W 1983 r. we Wrocławiu Ojciec św. Jan Paweł II mówił: "Cały naród polski musi żyć we wzajemnym zaufaniu, a to zaufanie opiera się na prawdzie. [...] Jest to sprawa zupełnie podstawowa. Nie zawaham się powiedzieć, że od tego właśnie - od tego przede wszystkim: od zaufania zbudowanego na prawdzie - zależy przyszłość Ojczyzny. Trzeba centymetr po centymetrze i dzień po dniu budować zaufanie - i odbudowywać zaufanie - i pogłębiać zaufanie! Wszystkie wymiary społecznego bytu, i wymiar polityczny i wymiar ekonomiczny, oczywiście - wymiar kulturalny, i każdy inny, opiera się ostatecznie na tym podstawowym wymiarze etycznym: prawda - zaufanie - wspólnota. Tak jest w rodzinie. Tak jest też na inną skalę w narodzie i państwie. Tak jest wreszcie w całej rodzinie ludzkości" (21 VI 1983). Czy te słowa po 25 latach straciły coś ze swej aktualności? Zmieniły się układy i relacje społeczno-polityczne; zmieniły się warunki ekonomiczne, ale słowa Ojca św. nadal pozostają aktualne. Rodzinie polskiej, społeczeństwu, nam wszystkim potrzeba prawdy i zaufania, aby budować ten wspólny dom - Ojczyznę.

W Bożonarodzeniowym żłóbku uwielbiamy Słowo, które ciałem się stało. Przychodzimy do Chrystusa - Prawdy, aby "nauczył nas dróg swoich, byśmy kroczyli jego ścieżkami" (Iz 2,3). Przyjmujemy Chrystusa, który wyzwala nas od grzechu. Z Jego pomocą możemy miecze i włócznie wojenne przekuć na sierpy i lemiesze, aby budować pojednanie i trwały pokój. Musimy jednak wymagać od siebie chociażby inni od nas nie wymagali.

Bracia i Siostry!
Tak mówił do nas i tak nas zachęcał Papież-Polak. Temu wezwaniu pragnie pozostać wierny Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II. W mijającym roku Uniwersytet ukończył 90-ty rok działalności. Ten Jubileuszowy rok był rokiem wyjątkowym, bowiem z inicjatywy ustawodawczej Prezydenta Rzeczypospolitej Pana Profesora Lecha Kaczyńskiego, Parlament Rzeczypospolitej Polskiej zmienił ustawę sejmową o finansowaniu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, który ma być finansowany tak, jak wszystkie polskie uniwersytety publiczne. Weszła ona w życie 2 grudnia 2008 r. i stanowi swoistą realizację uchwalonej w 1938 r., a więc przed siedemdziesięciu laty, ustawy o przyznaniu Katolickiemu Uniwersytetowi Lubelskiemu pełnych praw państwowych szkół akademickich. Z całego serca dziękujemy Panu Prezydentowi za tę inicjatywę. Równie gorąco dziękujemy Parlamentowi Rzeczypospolitej Polskiej, wszystkim Pleno Titulo Posłom i Senatorom, a szczególnie członkom odpowiednich Komisji: Sejmowej i Senackiej oraz relatorom tej ustawy. To podziękowanie składamy na ręce Szanownych Panów Marszałków Sejmu i Senatu.

Wszystkim naszym Przyjaciołom i Dobroczyńcom na ziemi polskiej i na całym świecie, Dostojnemu Episkopatowi Polski, Władzom Państwowym i Samorządowym wszystkich szczebli, Wielebnemu Duchowieństwu, Siostrom Zakonnym oraz wszystkim wiernym Kościoła z serca życzę, aby przychodzący Bóg ubogacił nasze serca wiarą pasterzy, umocnił w nas odwagę Mędrców w poszukiwaniu Prawdy i z chórami Aniołów pozwolił trwać w nieustannym Magnificat.

Lublin, Boże Narodzenie 2008

Ks. prof. dr hab. Stanisław Wilk, SDB
Rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II